Uszyłam narzutę/ kołderkę mojemu synkowi. Doprowadzała mnie ona do szewskiej pasji... Od początku praca szła nie tak jak powinna, a pikowanie to kompletna porażka :( Jeszcze tak źle mi się nigdy nie szyło. Jedyne co mi się w niej podoba to efekt 3D , który osiągnęłam podszywając najpierw postacie jedną warstwą ociepliny i potem dopiero całość drugą warstwą.
Bez ramy do pikowania się nie obejdzie, inaczej całkowicie stracę nerwy.
Na szczęście moja osobista złota rączka zrobiła już projekt tejże , wiec jest nadzieja, że kolejna praca nie doprowadzi mnie do białej gorączki ;)
Synkowi kołderka się podoba, ale zachwytu nie było. Jakiś tam Tarzan, to nie to samo co auta czy piłka nożna... Cóż , nie zawsze wszystko się udaje .
Kolory są takie jak na pierwszym zdjęciu.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wcześniejsze komentarze. Witam również moich nowych obserwatorów, cieszę się ,że chcecie się u mnie zatrzymać na dłużej :D
A mi się bardzo podoba! Ja niestety nie umiem jeszcze pikować, ale marzy mi się uszycie takiej narzutki. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie! I zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńmi się szalenie podoba! jest rewelacyjna, kolorowa, dla mnie pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńAha.. No to jak to jest nieudane, to nie pytam o udane... Bo nie sądzę, bym w 1/4 coś przynajmniej podobnego i w 1/10 tak równo zszytego stworzyła.. Dlatego też i nie biorę się za takie rzeczy, bo zanim opanowałabym conieco i załapała co i jak, dostałabym gwarantowanej nerwicy :)
OdpowiedzUsuńI mnie się podoba. Fajne kolory i obrazki aplikacji. Mimo, że straciłaś tyle nerwów, efekt zachwyca!
OdpowiedzUsuńJa też tak czasami mam, że nie mogę się do czegoś zabrać, a potem same problemy :/ Ale tutaj nie widzę nic nieudanego - świetna kapka :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniała ta narzutka.
OdpowiedzUsuńKołderka I klasa i jest super udana, jesteś absolutną mistrzynią!!!
OdpowiedzUsuńoj napracowałaś się ostro. Efekt bardzo mi się podoba i nie widzę żadnych niedociągnięć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
Ja też nie widzę by się coś nie udało: wszystko wygląda świetnie! Efekt 3D jest bombowy!!!
OdpowiedzUsuńAleż Ty narzekasz... Kołderka wyszła świetnie :)
OdpowiedzUsuńA że trochę nerwów kosztowała - no cóż, sama napisałaś, że nie zawsze wszystko sie udaje :D
Przyjdzie czas, że i Tarzana doceni :) A pomysł z uwypukleniem postaci rewelacyjny. I cokolwiek nie powiesz, to ja zazdroszczę Ci umiejętności szycia.
OdpowiedzUsuńdla mnie kołderka jest genialna!!! Ma cudne aplikacje, fantastyczne kolorki i ślicznie przepikowana!
OdpowiedzUsuńPiękna kołderka ,wesoła i kolorowa ,bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna,bajecznie kolorowa!
OdpowiedzUsuńTarzan jest jak żywy. Efekt 3D wyszedł perfekcyjnie. Jeżeli coś Ci się naprawdę nie udało,to i tak tego nie widać,więc się nie przejmuj:)
OdpowiedzUsuń