piątek, 9 września 2011

w międzyczasie

Jak wiecie od czasu do czasu bawię się z decoupage.
Podczas wakacyjnej wizyty naszych znajomych, koleżance wpadła w oko butelka, którą zrobiłam ładnych parę lat temu.
Zaciekawiła ją ta metoda ozdabiania i chciała spróbować swoich sił ;)
Dwa razy nie trzeba mi było tego  powtarzać. Fachowcem nie jestem, ale podstawy znam, więc szybko wygrzebałam puste flaszki i zabrałyśmy się do pracy. Pierwsze decu na butelce Asi wyszło tak:




a to już moja praca i pierwsze kroki z crackle medium, trochę poszłam na żywioł ( butelka naturalnie krzywa)
z rozpędu i chęci dalszego testowania crackle, przerobiłam znany ikeowski czarny serwetnik, teraz wygląda tak
Niedługo znowu coś zmaluję, bo jesteśmy z koleżankami umówione na
Kreatywny wieczór z decoupage właśnie :)

Jeszcze pochwalę się motylkiem, który przyleciał do mnie od Agaty :))

Cieszę się, że zapisujecie się na moje candy i witam nowych obserwatorów, bardzo mi miło,że chcecie zostać u mnie na dłużej :)

7 komentarzy:

  1. super spędziłyscie czas:) A butelka, która zachwyciła Twoją koleżanke jest niesamowita!!! Uwielbiam takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne przeobrażenia butelek, a na dole prezencik to mi bardziej ważkę przypomina :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze Wam poszło z tymi butelkami , ta krzywa butelka fajna ;))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super te nowe wytwory, ale butelka nr 1 jest moim faworytem. Cudniasta!!!!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie Wam poszlo, spotkanie bardzo kreatywne i udane!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach czemuż Ty nie mieszkasz trochę bliżej :( Wpadłabym na taki wieczorek i może czegoś bym się w końcu nauczyła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :)

Odwiedziliście mnie

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...