Styczniowe wyzwanie w projekcie 12/12 zmobilizowało mnie do dokończenia kilku poduch.
Pierwsza to taki ćwiczebny egzemplarz
kolejne dwie są do kompletu z TĄ NARZUTĄ
Witam nowe obserwatorki, cieszę się ,że grono osób chcących zostać tu na dłużej się powiększa :))
a jednak coś robisz nawet jeśli sie nie chce ;) pierwsza poduszka rewelacyjna! kiedyś przesłałaś mi schematy a ja nawet nie spróbowałam :( u Ciebie efekt super! fajne te poduchy ze zwierzakami!małpa fantastyczna z tym bananem :D
OdpowiedzUsuńUla, wierzchy mialam juz dawno gotowe, musialam tylko plecy podoszywac, wiec to takie w sumie nic nierobienie jest ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy. Bardzo mi się podobają te marszczenia. Aplikacje na poduchach rewelacyjne. Też bym chciala mieć takie nicnierobienie :) No i wielke brawa dla córki za tildę, widać, że talent wyssany z mlekiem matki!
OdpowiedzUsuńPierwsza baaaaardzo w moim typie. No to właściciel kołderki z Tarzanem pewnie zachwycony? Ja bym była wniebowzięta :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie, ale ta pierwsza szczególnie mnie zaciekawiła ;O)
OdpowiedzUsuńWszystkie są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńTo jest egzemplarz testowy?! To ja poprosze resztę, bo już ta poducha robi wrażenie! Że nie wspomnę o zwierzątkowych :)
OdpowiedzUsuńpoduchy sa po prostu boskie!! jak to jest tylko test, to jestem ciekawa jak beda wygladaly kolejne:-)
OdpowiedzUsuńpoduchy są piękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkulinia pierwsza poduszka to "majstersztyk". Boska jest, a ty ją określasz mianem ćwiczebnego egzemplarzu:):
OdpowiedzUsuńSzczególnie pierwsza poduszka jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza to wyższa szkoła jazdy!Podziwiam, a dwie następne są cudownie zabawne:)
OdpowiedzUsuńtrzy świetne poduchy , ta pierwsza jest super wiem jak to się robi muszę tez spróbować to zrobić :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobają, szczególnie ta z małpiszonkiem
OdpowiedzUsuńJak zawsze przepiękne. Słoń mnie zauroczył,
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy szczegóły na moim blogu
ZAPRASZAM