niedziela, 10 kwietnia 2011

Pierwszy blackwork

Od dawna podobał mi się haft blackwork, ale jakoś ciężko było mi chwycić za nitkę i igłę. Jednak gdy zobaczyłam prace Eli, chęci wróciły. Ta dobra kobieta podzieliła się ze mną wzorkami motylków i tak oto w szybkim tempie, powstał mój pierwszy i na pewno nie ostatni haft blackwork :)
Praca tą techniką jest szybka, łatwa i przyjemna :)
Do czego wykorzystałam motylki pokażę innym razem :)
Tak się jeszcze zastanawiam, czy tylko ja tak mam, czy wszystkie osoby urodzone w niedzielę, w tym dniu właśnie są najbardziej robotne? Ja w niedzielę i dni świąteczne jestem w stanie zrobić tygodniowe porządki
wyremontować mieszkanie itp. Śmieję się, że cały tydzień odpoczywam, a w niedzielę pracuję ;) Ma ktoś jeszcze tak samo??                                                                                                                                 

10 komentarzy:

  1. Przepiękne motylki, uwielbiam te owady w każdej postaci :O)
    A co do niedzieli...ja co prawda w niedzielę nie urodzona, ale zaraz siadam do szycia :O)sprzątac to mi się nie chce...i tu nie ma znaczenia dzień tygodnia ;O)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne motyle! nie urodziłam się w niedzielę więc za niedzielnych nie mogę odpowiadać :) ale tez bardzo lubię popracować weekendową porą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz tempo ekspresowe:) Śliczne motylki :)
    Ja też urodziłam sie w niedzielę ! i właśnie kończę haftować ptaszka,tylko zrobiłam sobie małą przerwę ,żeby pozaglądac na blogi :))) W niedzielę nie rozpraszają mnie żadne przyziemne obowiązki i mogę sobie spokojnie wyszywać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też choruję black stitcha :) i aż mi się bardzo mocno zachciało jak popatrzyłam na Twoje cudne motylki

    OdpowiedzUsuń
  5. Kulinia! Ja też urodziłam się w niedzielę i też mam wtedy najmocniejszy motorek! ;)
    Motylki... brak słów jak cudne

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuję za pochwały :D
    Niedzielne koleżanki, ulżyło mi...znaczy to,że normalna jestem (cokolwiek to znaczy).

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Zaglądam na blogi z cudownościami, chociaż sama nic nie robię z rękodzieła.
    Motylki fajne, ale ja nie dałabym rady wyhaftować, bo nie mam na tyle cierpliwości.
    Lubię podziwiać.
    Ja jestem sobotnio po południowa. Uwielbiam pracować w niedzielę. Od samego rana już mnie nosi., a w tygodniu śpię.
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Motylki śliczne, pierwszy raz słyszę o tej technice, widać jeszcze dużo przede mną :))) Co do niedzieli to ja już myślałam, że tylko ze mną coś jest nie tak, że ciągnie mnie do prac domowych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Motylki urocze :) Tylko pozazdrościć tej umiejętności, jak się podziwia takie cudeńka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że zapisałaś się do mojej zabawy podaj dalej. proszę Cie o kontakt i adres bym mogła wysłać Ci niespodziankę :)

    www.kwiaty-z-krepiny.info

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :)

Odwiedziliście mnie

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...