niedziela, 9 stycznia 2011

Metamorfoza cz 2

Słońce dzisiaj pięknie świeciło, więc chwyciłam za aparat i zrobiłam zdjęcia mojej odmienionej rogówce. Moja miłość do szarości, bieli i fioletów wciąż jest bardzo silna ;)
Na początku była czerń...

a potem nastała szarość i pojaśniałoSkoro już jesteśmy przy zmianach, mój świąteczny wianek również zmienił swe oblicze. Po choince zostało już tylko wspomnienie i róże, które ją zdobiły.
Zrobiłam więc tak


ale, na tle białych drzwi róż nie było wcale widać, więc... zrobiłam tak
EDIT: Chciałam tylko dodać,że róże są oczywiście robione przeze mnie :)

8 komentarzy:

  1. Świetna metamorfoza narożnika !
    Wianek też śliczny w obydwu wersjach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewiarygodne, jak detal potrafi zmienić całość... Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo udana metamorfoza narożnika! pięknie wygląda! tez kocham fiolety :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, bardzo pojaśniało!! świetnie! i wianek na drzwi super, mógłby nawet za ozdobę naszyjną robić :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna metamorfoza! Bardzo mi się podoba taka odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama uszylas narzute na sofe? Gratulacje, wyglada wspaniale!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :)

Odwiedziliście mnie

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...