W swoim dorobku mam też Mei Tai. Ogromnie żałuje, że tak późno je odkryłam i męczyłam się nosząc małego w zwykłym nosidle.
Po uszyciu pierwszego dla siebie ( może kiedyś go pokażę), z rozpędu zrobiłam jeszcze dwa. Przydadzą się na prezenty dla maluchów moich koleżanek :)
MT 1
MT 2
dla mnie bomba :D ja tez właśnie mobilizuję sie do uszycia MT bo moja mała niebezpiecznie szybko zbliża się do górnej granicy możliwości moich rąk :D
OdpowiedzUsuń