Pamiętacie modne kilkanaście lat temu kominy?? Czapka i szal w jednym. Jako że z czapką mi nigdy po drodze nie było, kaptura przy kurtce nie mam, a wyjatkowo mroźno ostatnio u nas było, to przypomniałam sobie o tym wynalazku i go sobie wydziergałam ;) Robienie go zajęło niewiele czasu, bo i żadnej filozofii w tym nie ma. Problem tylko w tym, że od soboty znacznie się ociepliło i mrozy ustąpiły, więc pewnie poczeka sobie komin do przyszłej zimy :)
Jako,że mój manekin nie posiada głowy , nie mogłam zademonstrowac opcji "czapkowej", jedynie szalikową i golfową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :)